Pamiętacie jeszcze ten pasek nori
odcięty przy robieniu chūmaki?
Teraz przyszedł jego czas.
Wbrew nazwie gunkanmaki są typem
nigiri, a nie rolek. Składają się z obłej bryłki ryżu, ok
25gramów, otoczonej paskiem nori. Na górze powstaje
przestrzeń, którą można wypełnić ikrą, pastą, sałatką,
czyli dowolnym składnikiem, którego nie da się pokroić w plastry i
położyć na nigiri.
Jest to sushi łatwe do wykonania,
które dobrze się prezentuje na talerzu i pozwala zużyć
kawałki ryb, czy warzyw, które pozostały z robienia nigiri.
Trzeba tylko pamiętać, że to sushi ma stosunkowo krótką
trwałość. Nori wilgotnieje od ryżu i składnika, staje się
gumowaty i zapada się do środka. Najlepiej jest zjeść gunkany
najdalej w parę minut po zrobieniu, jedynie temaki szybciej tracą
swój świeży smak.
Gunkan robi
się bardzo prosto.
Przygotowujemy pasek nori, najlepiej używając pozostałości po chūmaki, by nic się nie zmarnowało. Ja przecinam go nożem, ale nożyczki też sobie z tym poradzą
Najpierw należy
wziąć porcję ryżu podobną jak na nigiri (20-25g) i wstępnie ją
uformować
Następnie
oklejamy boki przygotowanym wcześniej paskiem nori
Jeśli nori się rozkleja, to można je
złączyć ziarnem ugotowanego ryżu.
Teraz pozostaje nam jedynie nałożyć
do środka wybrany składnik i udekorować wg uznania
(na zdjęciu gunkan z masago - ikrą gromadnika)
Nazwa pochodzi od słowa gunkan,
oznaczającego okręt wojenny. I rzeczywiście po zrobieniu ten typ
sushi przypomina łódeczkę, a kilka na raz, to już mała flota:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz