Kanpyō, wymawiane i czasami zapisywane jako kampyō, to długie suszone paski skóry z tykwy. Tykwa, jest gatunkiem dyni. Tutaj można się jej przyjrzeć w naturalnym środowisku: Tykwa na wiki
Po wydrążeniu i wysuszeniu tworzy się z niej różne przedmioty użytkowe, na przykład takie chińskie sitko do odcedzania fusów przy nalewaniu herbaty:
W sushi spotykamy się z kampyo w formie marynowanej. Suszone paski gotuje się na słodko w sosie sojowym, z dodatkiem przypraw, a potem sprzedaje w paczkach po 1kg.
W niektórych sklepach takie opakowania są otwierane i sprzedawane na wagę. Sam nie polecam kupowania od razu całego kilograma, ponieważ po paru tygodniach od otwarcia, nawet w lodówce, kampyo zaczyna fermentować.
Rozważone kampyo i jedna, długa nitka:
Kampyo najczęściej używa się w futomaki, ale jest też znakomitym dodatkiem do innych rolek, nie tylko wegetariańskich. Jest cienkie, więc można zwinąć je z resztą składników, dodając do całości ciekawą, słodką nutę smakową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz