czwartek, 18 czerwca 2020

Onigirazu, ryżowa kanapka

Zanim dojdziemy do kanapek ryżowych, potrzebujemy dowiedzieć się parę rzeczy o ich protoplaście: onigiri. Te kulki ryżowe były przygotowywane w Japonii od wieków, często jako pokarm zabierany w drogę, na piknik, a nawet na wojnę. W najprostszej wersji to kule, walce, lub trójkąty uformowane dłońmi zwilżonymi posoloną wodą, w bardziej skomplikowanych dodawane jest nadzienie, a z zewnątrz prażony sezam lub pasek nori.

O samych onigiri jeszcze nie pisałem, ale na Pyza made in Poland poświęcono im wyczerpujący artykuł, który szczerze polecam.
https://pyzamadeinpoland.pl/2019/12/onigiri-to-nie-sushi/

Onigirazu to jeden z wariantów onigiri, przypomina kanapkę w której składnik znajduje się między dwoma warstwami ryżu, a całość zawinięta jest w nori. Onigirazu powstało najpewniej w latach 90', nabrało popularności w 2014 r. najpierw w Japonii, a niedługo potem na Zachodzie.

Nie jest to danie bankietowe, ale dobrze się sprawdza jako mniej typowa przekąska albo prowiant na drogą, można też kilka owinąć folią spożywczą i schować do lodówki na potem.





Zgadzam się z Pyzami, że onigiri, a więc i onigirazu, to nie jest sushi, ale przekornie powiem, że mogą być. Onigiri ma swoją historię, prawda, ale głównym wyznacznikiem tego, czy coś jest sushi, czy nie, to użycie zakwaszonego ryżu. Można więc przygotować taką kanapkę ryżową, używając zakwaszonego ryżu i powstanie nowa forma sushi i to taka, która ma sens, a nie sam wygląd. W przeciwieństwie do modnych sushi-pączków, albo sushi-burgerów, onigirazu robi się szybko, łatwo przenosi w pudełku i je wygodnie, bez rozpadającego się ryżu i ubrudzonych rąk.

W przypadku onigiri starłbym się podawać popularne, często tradycyjne przepisy, tak tutaj nie ma to wiele sensu. Cokolwiek będzie Wam pasować do ryżu i glona, sprawdzi się świetnie.
Gdy wyszukacie zdjęcia japońskich "おにぎらず", to w tych kanapkach zobaczycie najróżniejsze wypełnienia: warzywa, omlet, ścięte jajko sadzone, kotleciki w panierce z sałatą, a nawet parówki z przypominającym keczup sosem.
Zwróciłby jedynie uwagę, że jeśli używacie ryżu bez zaprawy, to warto dopilnować, by albo składniki miały wyraźny smak (w jednej użyłem np. posiekanych, suszonych pomidorów), albo rozważyć dodanie jakiegoś sosu. Po kilku próbach sami odkryjecie, co Wam najbardziej smakuje.


Sposób przygotowania:

1. Gotujemy ryż, najlepiej okrągłoziarnisty i w zależności od wersji:
a) klasyczna: studzimy go, tak by dał się formować dłońmi. Przygotowujemy też miseczkę z osoloną wodą
b) sushi: zaprawiamy i przygotowujemy ryż jak na sushi


2. Rozkładamy na stanowisku przygotowane wcześniej składniki. Może to być cokolwiek od produktów typowych dla sushi, po różne warzywa, składniki jak do kanapek, plastry wędlin czy wspomniane wyżej smażone kotlety. Możecie też wykorzystać ulubione sosy i smarowidła.


3. Cały arkusz nori kładziemy na desce, a na jego środku uklepujemy dość cienki kwadrat ryżu. Na to kładziemy sos i kilka ulubionych składników.


3. Całość przykrywamy kwadratem ryżu podobnej wielkości. Można go u uformować na kanapce, albo z boku deski i przenieść.
Ważne, by składników z ryżem nie było zbyt dużo, bo onigirazu się nie zamknie dobrze i może coś wypadać bokiem.


4. Składamy rogi do środka i obracamy kanapkę łączeniem w dół.
Jeśli mamy bardzo świeże, chrupkie nori, to trzeba uważać by się nie połamały. Użycie ciepłego ryżu i odczekanie paru chwil, niewskazane przy normalnym sushi, tutaj pomaga.


5. Czekamy parę minut i gotowe! Możemy zjeść od razu, albo zapakować na wynos.



Jak pisałem wyżej, możliwych wariantów jest sporo. Ja testowałem zaprawiony ryż i brązowy, okrągłoziarnisty, zrobiłem też kanapkę na słodko za pastą ze słodkiej fasoli (koshi an) i truskawek.


Smacznego i życzę wszystkim smacznych, urozmaiconych lunchów.

1 komentarz:

  1. Świetna sprawa, dzięki za opis i przedstawienie sposobu przygotowania. Jak ulał do pracy lub jako przekąska na jakiejś wycieczce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń