Z okazji dzisiejszego święta chciałem przedstawić pewnego małża, składnik sushi, który nieodmiennie wywołuje u mnie patriotyczne skojarzenia:
W tytule pozwoliłem sobie na coś, czego zazwyczaj unikam: umieszczenie angielskiej nazwy, zamiast polskiej, bo ciężko jest mi podać taką, która byłaby dobra i poprawna. Spotkałem się z dwoma: małż arktyczny i małż plażowy, ale co do obu mam spore wątpliwości. Istnieją małże arktyczne (Arctica islandica), ale pochodzą z innej rodziny gatunków. Za to określenie "małż plażowy" odnosi się raczej do holenderskiej nazwy tego skorupiaka i jest stosunkowo nieznane.
Pierwsze jest w Polsce bardziej rozpowszechnione, a drugie wydaje mi się lepszym tłumaczeniem. Sam wolę używać nazwy japońskiej lub angielskiej, bo eliminują możliwość wystąpienia pomyłki.
By wprowadzić jeszcze więcej zamieszania, to nazwa japońska, hokkigai, wygląda jak przetłumaczona z angielskiego:
ホッキ貝
Pierwsza część, zapisana alfabetem katakana (używanym do wyrazów obcego pochodzenia), oznacza "przybrzeżne fale", a druga to "małż", co daje nam "surf clam".
Do tego na wiki surf clamy są opisane, jako występujące w wodach Oceanu Atlantyckiego, co wpiera tezę, że do Japonii przyszły dopiero potem.
Ale dość tych lingwistycznych rozważań, czas zabrać się za przygotowanie sushi.
Hokkigai dostaniemy prawie zawsze w formie mrożonej, pakowane po kilogramie, więc starczą na długo. Nie wiem, czy gdzieś jest prowadzone sprzedaż detaliczna. Po rozmrożeniu, najlepiej temperaturze pokojowej (albo w lodówce przez noc), przekrawamy małża na pół, jak na zdjęciu:
Potem należy go przepłukać pod bieżącą wodą, bo trafiają się w nim drobiny piasku. Następnie osuszamy i kładziemy połówki małża na przygotowane kluki ryżu (hakogata), robiąc nigiri.
I tak oto dostajemy klasyczną, polską potrawę:
(Nori, którym hokkigai jest przepasany, służy tylko przytrzymaniu go przy ryżu. Poza tym nie jest konieczny)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Czy smak tego małża da się do czegoś porównać?
OdpowiedzUsuńWiem że odpowiedzią nie będzie kurczak :P - ale u nas chyba te małże są niedostępne, więc czy dało by się ten smak jakoś zastąpić.
Ostatnio dałem hokkigai do spróbowania znajomej i stwierdziła, że jest niepodobny do niczego.
UsuńZ kupieniem rzeczywiście będzie ciężko, ale powinien być dostępny w niektórych sushi barach.