wtorek, 13 maja 2014

Dzień Króla, na pomarańczowo.

Dwa tygodnie temu, w sobotę (26.04) odbył się w Holandii Koningsdag - Dzień Króla. Święto, w którym Holandrzy okazują swoje przywiązanie do króla, poprzez picie dużych ilości Heinekena w plenerze, w knajpach, domach, a nawet wieczorami na ulicach. Wszystkiemu towarzyszą nie tylko flagi, ale także dekoracje i ubrania w kolorze pomarańczowym (oranje) - czyli w nieoficjalnej barwie narodowej, która jest równie widoczna tylko przy okazji mundialu.

Urodziny monarchy są świętem państwowym, wolnym od pracy, a gdy danego roku przypadają na niedzielę (tak jak tym razem), to obchody przekładane są na sobotę.
Obecnym królem jest Wilhelm Aleksander Oranje-Nassau, ale to jego matka wykazała się niezwykłą troską o poddanych. Mimo tego, że urodziła się 31 stycznia, to zdecydowała się obchodzić urodziny 30 kwietnia, aby imprezujący ludzie mieli ładną, ciepłą pogodę.

Z okazji tego święta zrobiłem mały, prosty zestaw, w kolorze pomarańczowym, z narodowym akcentem w postaci solonego śledzia:


W zestawie znajdują się:
1/2 california roll, obtoczona w pomarańczowym masago
1 nigiri z łososiem
1 nigiri z holenderskim, solonym śledziem
1 gunkan z ugotowanymi, obranymi, małymi krewetkami, polany sosem koktajlowym

Krewetki w gunkanie to garnele pospolite, w holenderskich sklepach sprzedawane jako "hollandse garnalen".
Śledź będzie miał swój osobny wpis, ale to dopiero w czerwcu, gdy zacznie się sezon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz